Wakacje dobiegają końca, może nie wszystko poszło tak jak zaplanowałam na początku. Na treningach dawałam z siebie wszystko z michą zaś bywało różnie, lecz przeważnie na plus :D. Mimo wszystko osiągnęłam swój mały sukces. A to chyba one powinny cieszyć nas najbardziej bo z nich składa się ten duży końcowy ;). Już coraz bliżej września więc ruszamy z nowymi postanowieniami i wznowioną siłą do działania.
Będzie lepiej ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz